O dziurawcu

Świętojańskie ziele

Takim mianem określa się Dziurawiec zwyczajny, roślinę o niezwykłych właściwościach  zdrowotnych, bo najczęściej zakwita około 24 czerwca. Na początku kwitnienia zawiera ona najwięcej aktywnych biologicznie składników.

Dziurawiec jest zaliczany do uniwersalnych roślin leczniczych , bo może być pomocny w leczeniu ponad 100 chorób. W rozkwitających pędach, znajdują się flawonoidy, które rozkurczają mięśnie gładkie przewodu pokarmowego i naczyń krwionośnych, znoszą więc bóle i skurcze, ułatwiają przepływ żółci do światła jelita, co przyczynia się do poprawy trawienia.

Dziurawiec zawiera hiperycynę o pięknej purpurowej barwie, która ma wpływ na układ nerwowy, znosi dolegliwości związane z zespołem napięcia przedmiesiączkowego i w okresie przekwitania (menopauzy). Hiperycyna zwiększa też przepuszczalność skóry dla słońca, co w naszej szerokości h=geograficznej jest szczególnie cenne, w miesiącach, kiedy mamy mało dni słonecznych. Trzeba ostrzegać przez spożywaniem przetworów dziurawca, kiedy planują się opalać osoby o bardzo jasnej karnacji skóry, bowiem u nich może łatwiej dojść do oparzenia słonecznego.

Olejek eteryczny zawarty w dziurawcu, działa dezynfekująco na przewód pokarmowy, znosi stany zapalne i przyspiesza gojenie ran, leczy schorzenia skóry. Jest skuteczny także w trądziku, zakażeniach, owrzodzeniach, a także pobudza procesy regeneracji skóry.    

Hiperozyd zawarty w tym zielu ma właściwości moczopędne. Ponadto w dziurawcu są witaminy C i A.

Ostrożnie z preparatami dziurawca powinny obchodzić się osoby z wysoką gorączką, cierpiące na poważne uszkodzenie wątroby, przyjmujące leki antyretrowirusowe (stosowane w leczeniu HIV). Leki antykoncepcyjne, antydepresyjne oraz leki przeciwkrzepliwe.

Same wyciągi z dziurawca wykazują działanie przeciwdepresyjne i są do nabycia w postaci tabletek w  aptekach.

Z ziela dziurawca zebranego samodzielnie lub kupionego w aptekach, czy zielarniach ,można przygotować herbatki, odwary (1 łyżka ziela na ¼ litra wody gotować pod przykryciem przez 20 minut) i pić w przypadkach niestrawności, bólów brzucha i innych schorzeniach.

Nalewkę uzyskuje się przez zalanie 200 g zebranych na początku kwitnienia górnych niezdrewniałych pędów rośliny i zalanie 70% alkoholem. Po 3 miesiącach wypija się po kilkanaście kropli w przypadkach wymienionych wyżej chorób i dolegliwości.

Oczywiście można także w aptekach kupić przetwory dziurawca (sok z dziurawca) i pamiętając o wymienionych wyżej ograniczeniach, wykorzystać z pożytkiem dla zdrowia.

O użądleniach i ukłuciach

O ukłuciach i użądleniach

Ciepła wiosna i lato sprzyjają częstszemu przebywaniu na dworze, a więc i narażeniu na  ukłucia i użądlenia przez owady, najczęściej przez pszczoły, osy, nieco rzadziej – trzmiele i szerszenie. Owady te określane są wspólnym mianem błonkoskrzydłych. Poza tym, że takie ukłucia czy użądlenia są często bolesne, to u osób, które są uczulone na ich jad mogą wywoływać reakcje alergiczne. W pojedynczych przypadkach może rozwijać się wstrząs anafilaktyczny, który może zagrażać życiu.

Jak się przekonać, czy człowiek jest uczulony na jad tych owadów?  Wykonuje się skórne testy alergiczne lub testy ze krwi. Osoby uczulone powinny zachować szczególną ostrożność i unikać użądleń. A jeśli się zdarzą i wystąpią objawy alergiczne, powinny dotrzeć do placówek służby zdrowia. Osoby, które miały nasilone objawy alergiczne lub przebyły wstrząs anafilaktyczny zwykle noszą ze sobą strzykawkę z adrenaliną, (przepisywaną przez lekarza), którą wstrzykują sobie w sytuacji zagrożenia.

Innym prostym i skutecznym sposobem pierwszej pomocy w przypadku ukłucia przez owady błonkoskrzydłe jest zastosowanie urządzenia, które przypomina budową strzykawkę lekarską, ale działa odwrotnie, nie wstrzykuje niczego, a przyłożone do skóry, wokół miejsca ukłucia, wytwarza podciśnienie i wyciąga z tkanki podskórnej jad owada. Jeśli zastosuje się je szybko to można wyciągnąć do 80% wstrzykniętego jadu. Wtedy reakcje miejscowe, nawet u osób uczulonych będą znacznie mniejsze. Szczególnie urządzenie to sprawdza się u dzieci, które w pobliżu basenów i punktów żywienia są często kłute przez owady błonkoskrzydłe.  Urządzenia takie można kupić w niektórych aptekach lub internecie.

Na szczęście silne reakcje alergiczne są stosunkowo rzadkie. Naturalnym sposobem pomocy w przypadku użądleń jest szybie znalezienie liścia babki (a roślina ta występuje prawie wszędzie), zgniecenie go i przyłożenie w miejsce ukłucia przez owada. Poprawa jest bardzo szybka.

Dobrym sposobem łagodzenia objawów jest ochłodzenie tej okolicy przez przyłożenie kompresu z zimną wodą, lub smarowanie kostką lodu. Ulgę przynosi też kompres z wody z dodatkiem naturalnego octu jabłkowego, czy kompres z rozpuszczonym niewielkim dodatkiem sody oczyszczonej. Nie należy używać dużych stężeń octu sody czy spirytusu,  bo mogą dodatkowo uszkadzać skórę. 

Jeśli po ukłuciu przez owada pojawia się świąd skóry, trzeba się powstrzymywać przez drapaniem, bo wstrzyknięty jad będzie rozprzestrzeniał się na inne obszary skóry, a ponadto zadrapania otwierają wrota dla zakażeń bakteryjnych. Rozgnieciony liść babki skutecznie zmniejsza uczucie świądu.

W aptekach jest wiele preparatów z dodatkiem sterydów, dostępnych także bez recepty, znoszących miejscowe objawy skórne.

U osób użądlonych przez pszczoły należy jak najszybciej usunąć żądło, tak aby nie wycisnąć zawartości woreczka jadowego do skóry. Pompka podciśnieniowa bardzo ułatwia to zadanie. Pompka tak powinna znaleźć się w apteczce samochodowej, czy bagażu turystycznym.

Żelazo w pokarmach

O pokarmowych źródłach żelaza

Pisałem poprzednio o biologicznych skutkach niedoboru
żelaza, dziś napiszę więcej o pokarmowych źródłach tego pierwiastka.Aby zapewnić organizmowi zalecane do spożycia codziennie
odpowiednie ilości żelaza, warto wiedzieć, że dorosły mężczyzna powinien
dostarczyć 10 mg żelaza, a kobieta 18 mg, kobieta w ciąży 27 mg, młodzież w
okresie dojrzewania, chłopcy – 12 mg, a dziewczynki 15 mg na dobę. Żelazo w pokarmach występuje w dwóch postaciach;
hemowej ( w produktach zwierzęcych) i niehemowej (pochodzenia roślinnego).
Przykładem żelaza hemowego są: podroby, mięso, przetwory mięsne, produkty z
krwią (kaszanka) i ryby. Z tych produktów przyswaja się tylko 20% zawartego w
nich żelaza.Produkty zawierające żelazo niehemowe to: jajka, pełne
ziarna zbóż (kasze, ryż brązowy, makarony pełnoziarniste, pieczywo razowe,
płatki zbożowe), nasiona roślin strączkowych (fasola, soczewica, ciecierzyca),
kakao, orzechy, pestki, nasiona, zielone warzywa (natka pietruszki, brokuł,
szpinak), buraki, brukselka i suszone owoce. Z produktów tych wchłania się
jedynie 5% zawartego w nich żelaza.
Oto produkty o największej zawartości żelaza: wątróbka gęsia (30,5 mg) na 100 g produktu, wątróbka wieprzowa (17,9 mg/100g produktu) oraz drobiowa (11,6 mg/100g
produktu). kaszanka (7,5 mg), wołowina (2-3 mg) wieprzowina (1 mg), indyk i
kurczak jedynie 0,7 mg),
sezam (17,9 mg),, kakao (10,7 mg), pestki dyni (8,8 mg), pestki słonecznika, pistacje, nerkowce (ok.  6-7 mg), tofu (5,4 mg), płatki owsiane (5,4 mg), sardynki w oleju (3 mg),  makrele (2,3 mg), tuńczyk (1,2 mg). kasza gryczana (2,8 mg), jajka (2,2 mg).  

        Wegetarianie,
którzy nie spożywają mięsa i jego przetworów mimo to, nie mają zwykle problemy
zdrowotnych  wynikające z niedoborów żelaza, bo uzyskują go ze źródeł roślinnych, jak natka pietruszki, pieczywo pełnoziarniste np. chleb razowy, rośliny strączkowe. Niektórzy z wegetarian
dopuszczają spożywanie jaj i ryb.

Weganie mają większy problem z uzupełnieniem żelaza z diety, dla nich  produkty bogate w żelazo, to:
sezam, kakao, siemię lniane, migdały, orzechy, tofu, strączki i pestki
.
Wprawdzie zawartość żelaza w tych produktach jest stosunkowo wysoka, ale zawierają
one również substancje utrudniające wchłanianie żelaza, jak fityniany, polifenole, białko roślinne, wapń i
cynk.

Rola witaminy C Jedocześnie warto wiedzieć, że do wchłaniania żelaza potrzebna jest  witamina C,

która sprzyja redukcji żelaza trójwartościowego do dwuwartościowego.

Spożycie 50 mg tej witaminy dwukrotnie zwiększa ilość wchłanianego żelaza, a dawka 100 g
zwiększa wchłanianie aż czterokrotnie. Witamina C powinna być spożywana w
czasie tego samego posiłku z potrawami mającymi dostarczać nam żelaza.
Oczywiście biologicznie lepszy efekt uzyskuje się, gdy witamina C jest
pochodzenia naturalnego, roślinnego, jak sok z owoców dzikiej róży, acerola czy
natka pietruszki.Kiedy policzymy ile trzeba zjeść wymienionych wyżej potraw zawierających żelazo, przy
uwzględnieniu procentów jego wchłanialności, to w przypadkach znacznych
niedoborów, skuteczna będzie suplementacja różnymi dostępnymi w aptekach i na
rynku preparatami żelaza. W takich przypadkach konieczna bywa konsultacja
lekarska, a na niektóre produkty wystawienie recepty.



Żelazo pierwiastek życia

O niedoborach żelaza

Niedobory żelaza  w diecie, jakie często występują u wegetarian i wegan, prowadzą do zmniejszenia się jego zapasów w organizmie i w konsekwencji do niedoborów hemoglobiny w czerwonych krwinkach. Prowadzi to rozwoju choroby zwanej anemią z niedoboru żelaza, nazywanej dawniej blednicą. Osoby takie łatwo się męczą przy niewielkich wysiłkach, cierpią na bóle głowy, mają łamliwe i rozdwajające się na końcach włosy i paznokcie. Skóra i spojówki ich oczu są blade, stąd nazwa blednica. Widać to również na języku, którego powierzchnia staje się wygładzona i towarzyszy jej uczucie pieczenia języka.

Wiele osób, zwłaszcza dzieci, mają spaczone łaknienie i bardzo chętnie jedzą krochmal, surowy ryż, glinę, kredę. Niemowlaki poza apatią mają niechęć do ssania, trudności przy karmieniu i opóźnienie rozwoju. U dzieci niedobory żelaza występują kiedy zbyt wcześnie przed 12 miesiącem życia zostanie wprowadzone do diety mleko krowie.

Niedobory żelaza występują także u młodych kobiet i dziewcząt z obfitymi krwawieniami miesięcznymi. Bardzo często osoby takie nie spożywają w swojej diecie mięsa, które jest głównym  pokarmowym źródłem żelaza, albo unikają spożywania ułatwiającej wchłanianie żelaza z przewodu pokarmowego naturalnej witaminy C. Do upośledzenia wchłaniania żelaza może prowadzić dieta ubogo białkowa, bogata w otręby, płatki owsiane, nasiona roślin strączkowych orzechy i pestki.

Hamowanie wchłaniania żelaza powodują fityniany ( to kwas fitynowy oraz jego sole potasowe, magnezowe i wapniowe, które są magazynowane w dojrzałych nasionach  zbóż, roślin strączkowych, orzechach  i nasionach roślin oleistych),

Zwiększona utrata żelaza z przewodu pokarmowego  może być wynikiem takich chorób, jak: wrzody żołądka i dwunastnicy, zapalenie śluzówki żołądka, guzy lub polipy jelita, a także guzki krwawnicze (tzw.hemoroidy), stany po operacjach żołądka z usunięciem jego znacznej części, a także krwawienia z dróg moczowych (krwiomocz), krwioplucie w przebiegu chorób układu oddechowego, zaburzeń miesiączkowania przy zbyt obfitych i częstych miesiączkach oraz w przebiegu chorób nowotworowych.

Niedobory żelaza można potwierdzić badaniami laboratoryjnymi, przede wszystkim morfologią krwi, w której stwierdza się zmniejszenie liczby krwinek czerwonych (parametr RBC), zmniejszoną ich objętość (parametr MCV) obniżony poziom hemoglobiny (parametry MHC i MCHC). Krwinki czerwone są małe i blade oraz stwierdza się niski poziom żelaza w surowicy,

Wyróżnia się kilka typów anemii z niedoboru żelaza od łagodnej, umiarkowanej, ciężkiej po zagrażająca życiu, kiedy stężenie hemoglobiny (Hb) jest niższe niż 6,5 g na 100 ml krwi.

Niekiedy w leczeniu anemii wystarczy zmiana diety, w zawansowanych przypadkach jest potrzeba suplementacji preparatami żelaza, a nawet przetoczeń krwi lub masy erytrocytarnej.

Jak w każdej chorobie, także w anemii trzeba szukać jej przyczyn  i dopiero leczenie przyczynowe pozwala na uzyskanie trwałych efektów i zapobiegania jej nawrotom.

Dieta przy infekcjach drożdżakowych

O diecie przeciwko drożdżakom

Zakażenie jamy ustnej, całego przewodu pokarmowego, dróg moczowych i rodnych pisałem poprzednio. Dziś, jak obiecałem napiszę, jak dietą można ograniczać wzrost drożdżaków.

Do rozwoju drożdżaków (Candida albicans) dochodzi najczęściej, gdy stosowane jest długotrwałe leczenie antybiotykami (dłużej niż 10-14 dni). Wtedy ulegają zniszczeniu w przewodzie pokarmowym i na błonach śluzowych, tzw. bakterie probiotyczne, które w procesach życiowych z cukru, najczęściej mlekowego (laktozy)  wytwarzają kwas mlekowy i niewielkie ilości alkoholu. Kwas ten hamuje rozwój drożdżaków i eliminuje cukier. Na miejsce tych bakterii zaczynają rozwijać się drożdżaki, bo mają dużą ilość cukrów i nie ma naturalnego wroga bakterii fermentacji mlekowej. Obecność drożdżaków sprawia, że osoby zakażone mają nieodpartą chęć na jedzenie słodyczy. Często są to wręcz napady głodu na słodycze. Osoby takie potrafią zjeść naraz tabliczkę czekolady, albo duże ilości cukierków, czy innych słodyczy. A za kilka godzin sytuacja się powtarza. Przy bardzo nasilonych infekcjach zdarzają się napady głodu na słodycze także w nocy.

W diecie osób z infekcją drożdżakami należy dążyć do ograniczenia rozwoju drożdżaków przez wyeliminowanie na pewien czas pokarmów, którymi chętnie żywią się drożdżaki, należą do nich węglowodany – cukry proste, jak glukoza i fruktoza.

Ponieważ drożdże są używane w przemyśle do produkcji alkoholu, a drożdżaki Candida należą do tej samej rodziny, sensownym jest wyeliminowanie z diety na kilka tygodni, tego wszystkiego z czego można zrobić wódkę, a więc cukru, miodu, dżemu, mąki (wszelkiego rodzaju), kaszy i płatków z jęczmienia i owsa, ryżu, kukurydzy, ziemniaków. Podobnie należy w okresie diety nie spożywać owoców, słodkiego mleka, ani pić piwa.

Ponieważ w diecie tej nie ma owoców, aby uzupełnić witaminę C, warto spożywać acerolę lub sok z owoców dzikiej róży niesłodzony.

Osoby na tej diecie, nie tylko chudną, ale pozbywają się wielu dolegliwości, jak: wzdęcia brzucha, gazy, uczucie ciągłego zmęczenia. Obserwują też, że obfity biały nalot na języku znika. Osoby na diecie mogą spożywać wszystkie warzywa, poza ziemniakami, kaszę gryczaną i jaglaną, ciecierzycę, soczewicę, orzechy, które przed spożyciem powinny być sparzone wrzątkiem, pestki dyni, siemię lniane. Nie ma przeciwwskazań do spożywania mięsa, ryb, jaj.

Przy nasilonych infekcjach drożdżakami dobre efekty przynosi zastosowanie leków przeciwgrzybiczych, które są na receptę dostępne w aptekach, ale wcześniej trzeba się zgłosić do lekarza. Niektóre osoby muszą wielokrotnie przyjmować te leki. W czasie ich przyjmowania trzeba pić dużo wody, aby wypłukiwać z organizmu produkty rozpadu grzybów, a ponadto w czasie ich stosowania nie można pić alkoholu.

Jeśli infekcje drożdżakowe nawracają, to najczęściej jest to oznaka, że u chorego jest nieprawidłowa tolerancja cukru, cukrzyca utajona lub oporność na insulinę. Co można potwierdzić specjalnymi badaniami. U takich osób dieta z wyłączeniem cukrów prostych będzie trwała znacznie dłużej.

Cenny jak chlorofil

O chlorofilu i hemoglobinie

Od pierwszych przejawów wiosny pilnie obserwujemy jak rozwijają się liście drzew i krzewów, jak zieleni się  trawa, jak wyrastają zioła np. pokrzyw, mniszek lekarski. Z cebuli trzymanej w domu zaczyna wyrastać szczypior.  Zwykle tej porze roku mamy dziwną ochotę za jedzenie różnego rodzaju zieleniny.

 Chlorofil  to barwnik, który nadaje roślinom charakterystyczny, zielony kolor , gromadzi się przede wszystkim w liściach roślin oraz ich łodygach. to dzięki niemu młode liście czy wiosenna trawa mają tak żywe odcienie.

Obecność tego barwnika sprawia, że może roślina  wchłania światło słoneczne  z czerwonej i fioletowej jego części, co pozwala roślinie na wytwarzanie wielu biologicznie aktywnych związków, a przede wszystkim cukrów, jak glukoza.

Proces ten określany jest jako fotosynteza. To w tym procesie rośliny pobierają z powietrza dwutlenek węgla, a wydalają tlen. To dlatego tak łatwo nam się oddycha w lesie, parku czy miejscach, gdzie jest dużo roślin zielonych,

W przyrodzie chlorofil występuje w dwóch postaciach a i b, które pełnią trochę odmienne role w procesie fotosyntezy.

Hemoglobina, czerwony barwnik krwi, który znajduje się w czerwonych krwinkach jest bardzo podobnej budowy chemicznej, jak zielony chlorofil, różni się jedynie tym, że w miejsce atomu magnezu w chlorofilu w hemoglobinie jest atom żelaza.

Główną rolą hemoglobiny jest przenoszenie tlenu, który dociera do płuc w czasie oddychania, do wszystkich komórek naszego ciała.

Chlorofil pobudza wytwarzanie hemoglobiny we krwi człowieka, a ponieważ ma zdolność eliminacji wolnych rodników, opóźnia procesy starzenia organizmu. Pozwala na eliminację z organizmu toksyn, czy to spożytych z żywnością, czy powstałych w procesach przemiany materii. Wzmacnia procesy odporności przeciwbakteryjnej i przeciwwirusowej. Wspomaga procesy regeneracji komórek organizmu, Sprzyja odbudowie mikroflory bakteryjnej w przewodzie pokarmowym. Dostarczając magnezu korzystnie wpływa na funkcjonowanie  układu nerwowego, sprzyja poprawie snu. Wreszcie chlorofil korzystnie wpływa na gospodarkę hormonalną, reguluje wytwarzanie hormonów płciowych, zmniejsza dolegliwości związane z zaburzeniami cyklu miesiączkowego oraz zwiększa wytwarzanie mleka.

Nieprzypadkowo też dietetycy zalecają spożywanie możliwie dużych ilości zielonych warzyw, jako sposobu na poprawę zdrowia całego organizmu, ale także w przypadku wielu chorób, jak nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, otyłość, stresy, przewlekłe zmęczenie.

Najbogatszymi źródłami chlorofilu są zielone warzywa: szpinak, jarmuż, sałata, kapusta, rzeżucha, trawa pszeniczna i trawa jęczmienna, natka pietruszki czy koperek, a także zioła, np. pokrzywa, mniszek lekarski.

Najlepsze efekty zdrowotne uzyskuje się przez picie świeżo wyciśniętego soku z tych roślin. Teraz wiosną warto z tego sposobu wspomagania zdrowia korzystać

         Można wprawdzie kupić w aptekach czy internecie  wielu różnego rodzaju suplementów zawierających chlorofil i mogą one być wykorzystywane jako bogate źródło chlorofilu, ale przewagę nad nimi mają świeże, przygotowane bezpośrednio przed spożyciem  soki i  sałatki.

O drożdżycach

O drożdżakach i drożdżycach (Kandydozach)

W przewodzie pokarmowym i na błonach śluzowych, na skórze u ponad 80% ludzi znajduje się pewna, niewielka ilość drobnoustrojów, grzybów drożdżopodobnych, najczęściej o nazwie Candida albicans. Te niewielkie ilości grzybów nie wywołują żadnych objawów, chyba że nagle zaczną się rozmnażać, tworząc białe kolonie, które zaczynają wrastać w tkanki. Wtedy w gardle, na wewnętrznej stronie policzków, w kącikach ust i oczu, na języku, dziąsłach,  w całym przewodzie pokarmowym, w drogach rodnych, pęcherzu moczowym pojawiają się białe naloty. Drożdżaki na skórze, które najczęściej  występują  w okolicy fałdów skórnych i między palcami stóp, powodują  zaczerwienia (rumień). A na   obrzeżach tworzą się  zmiany grudkowe, którym towarzyszy zwykle świąd i łuszczenie się skóry.

Zmiany w gardle i na błonach śluzowych bywają określane mianem aft lub pleśniawek, zmiany w kącikach ust towarzyszą zajadom.

Pomiędzy drobnoustrojami zamieszkującymi nasze ciało istnieje pewna równowaga, która zapobiega nadmiernemu rozwojowi którejś z grup. I tak tzw. bakterie probiotyczne z rodzaju Lactobacillus albo inaczej nazywane bakterie fermentacji mlekowej rozkładają cukier mlekowy (laktozę) wytwarzają kwas mlekowy, który hamuje rozwój grzybów (drożdżaków). Kiedy bakterii tych zabraknie, albo zostaną zniszczone przez leki, wtedy gwałtownie rozwijają się grzyby.

Objawami rozrostu grzybów są stany zapalne języka, gardła, dziąseł, wzdęcia brzucha, odbijanie, bóle brzucha i przelewanie się w  jelitach. Gdy rozwijają się drożdżaki w pochwie występują upławy (serowata wydzielina), gdy w drogach moczowych – częste oddawanie moczu, gwałtowne parcie na mocz, pieczenie przy jego oddawaniu.

Osoby zakażone drożdżakami najczęściej mają napady głodu na słodycze, bo drożdżaki dla swojego dalszego rozwoju potrzebują węglowodanów (cukru).

Do nadmiernego rozwoju drożdżaków prowadzi długotrwałe leczenie antybiotykami, które niszczą korzystną florę bakteryjną przewodu pokarmowego, dróg rodnych i moczowych. Podobnie działają leki stosowane w chorobach nowotworowych, leki przeciwbólowe, przeciwko nadciśnieniu, przeciwpadaczkowe.

Przyczyną nadmiernego rozwoju drożdżaków mogą być ciężkie obłożne choroby, długotrwałe operacje, urazy oraz stres.

Nawracające zakażenie drożdżakami są dowodem na osłabione funkcjonowanie układu odporności i mogą być jednym z wczesnych objawów sugerujących rozwój cukrzycy. 

Są metody laboratoryjne potwierdzające rozpoznanie zakażenia drożdżakami.

W leczeniu niezwykle ważna jest dieta, o której napiszę szerzej przy kolejnej okazji. Najważniejszym jest przywrócenie odpowiedniego składu flory jelitowej przy pomocy specjalnych szczepów bakterii probiotycznych przy pomocy których należy w warunkach domowych wyhodować jogurty i kefiry, o czym pisałem w poprzednich odcinkach.

O pokrzywach dla zdrowia

O zaletach pokrzyw

Wysokie temperatury w marcu i kwietni sprawiły, że ruszyła wegetacja wszystkich roślin, w tym ziół i chwastów. Zwykle mówiło się, że najbardziej bujna pokrzywa jest w maju i wtedy należy ja zbierać, w tym roku w jest wyraźne przyspieszenie i w połowie kwietnia warto zwrócić uwagę na dorodnie już wyrośnięte pokrzywy. Pisałem poprzednio, że pokrzywa nadaje się na wiosenne sałatki. Dziś napisze o jej walorach zdrowotnych.

Zielone liście pokrzywy to źródło chlorofilu, a także witamin C,K,B2, i kwasu pantotenowego, kwasów organicznych , flawonoidów, garbników, karotenoidów,  fitosteroli. Zawierają też niewielkie ilości olejku eterycznego, związki aminowe (histamina, serotonina, acetylocholina). Parzące włoski pokrzywy zawierają 2-metyloheptanen i antofen.

Mimo, że zawartość tych związków jest niewielka to działanie biologiczne jest wyraźne, bo po pierwsze uzupełniają ich braki w organizmie, poprawiają przemianę materii i są szczególnie pożądane wiosną. Liście pokrzywy zwiększając wydzielanie moczu przyczyniają się do usuwania z organizmu szkodliwych substancji toksycznych i popularnie się mówi, że „czyszczą krew”.

Zarówno liście, jak i korzenie pokrzyw obniżają ciśnienie tętnicze i działają rozkurczowo na mięśniówkę naczyń krwionośnych, co poprawia ukrwienie i lepsze doprowadzenie tlenu do odległych nawet miejsc w organizmie.

Ususzone liście pokrzyw to nie tylko surowiec na ziołowe herbatki o piękne zielonej barwie, ale przede wszystkim mają działanie przeciwkrwotoczne i hamujące drobne krwawienia z naczyń włosowatych w przewodzie pokarmowym, co jest również związane z zawartością w nich witaminy K.

Ciekawą jest obserwacja, że pokrzywa zwiększa wytwarzanie hemoglobiny we krwi, zwiększa liczbę krwinek czerwonych, podobnie jak stwierdza się to po podawaniu preparatów żelaza.

Herbatki z pokrzywy zwiększają wytwarzanie enzymów trawiennych i zmniejszają stany zapalne w przewodzie pokarmowym, są także przydatne przy niezbyt nasilonych biegunkach.

Korzystne działanie odwarów z pokrzywy na trzustkę sprowadza się do zwiększenia wydzielania soku trzustkowego, a także obniżania poziomu cukru we krwi.

Liście pokrzywy zawierają substancję pobudzającą wytwarzanie interferonu i substancji chroniących przed inwazją wirusów oraz pewnymi rodzajami nowotworów.

Wodne wyciągi z liści pokrzywy pobudzają wzrost włosów.

Korzenie pokrzywy wykazują jeszcze silniejsze działanie oczyszczające organizm oraz na włosy .

Picie naparów z pokrzywy  lub spożywanie sproszkowanych jej liści zmniejsza skutecznie nadmierne pocenie się i w ten sposób zapobiega konieczności stosowania różnego rodzajów dezodorantów.

Zwierzęta, które nie studiują żadnych ksiąg medycznych, bardzo chętnie spożywają pokrzywy i niech to będzie najlepsza rekomendacja ich biologicznych zalet.

Może warto, abyśmy także wykorzystali ten piękny wiosenny czas nie tylko na spacery, ale na  zebranie i wysuszenie pokrzyw do naszej apteczki domowej.

O ziołowych sałatkach

O wiosennych ziołowych sałatkach

Wiele osób wiosną intuicyjnie zauważa, że ma ochotę na jedzenie zielonych potraw. Właśnie wiosną nasz organizm, którego przemiana materii ulega zmianie, bo procesy gromadzenia zapasów  przekształciły się w procesy odnowy i regeneracji potrzebuje składników mineralnych i witamin oraz innych biologicznie aktywnych substancji, które zawarte są w młodych listkach roślin.

Od dawna też doceniano kiełki roślin, które specjalnie hodowano i dodawano do kanapek, sałatek, sosów, potraw z jajek. A nawet specjalnie hodowano aby wśród [i]kiełkującej rzeżuchy umieścić wielkanocnego baranka, czy zajączka i niesiono do poświęcenia do kościoła. Zjadano tę młoda rzeżuchę nie zważając na jej gorzki smak, bo do trawienie tłustych potrawa, właśnie biologicznie aktywne związki w niej zawarte  ułatwiały trawienie. Hodowla kiełków jest stosunkowo prosta i tania w warunkach domowych. A kto nie chce się tym męczyć może kupić w sklepach ze zdrową żywnością.

Kiedy zaczynają się rozwijać liście mniszka lekarskiego, pokrzywy, babki, tymianku, szczawiu, oregano i wielu roślin zielarskich warto wybrać się w czyste okolice, możliwie daleko od drogi i nazbierać takich listków. Warto je wykorzystać do zdrowotnych wiosennych sałatek dodając do nich łyżkę oleju zimno tłoczonego z nasion lnu, konopi, rzepaku, czarnuszki, czy oliwy z oliwek. Sałatki takie można mieszać z wyhodowanym w warunkach domowych jogurtem, albo kefirem.

Na wiosenne sałatki nadają się także młode listki rzodkiewki czy szczypiorku.

Szczególnie korzystne jest ich połączenie z gotowanymi lub smażonymi jajkami, czy zrobionym w domu z ukwaszonego mleka twarogiem. Sałatki takie są szczególnie cenne dla osób odchudzających się, bo po pierwsze łatwiej dają uczucie wypełnienia żołądka i zmniejszają nadmierne łaknienie, po drugie pobudzają ruchy robaczkowe jelit, co przeciwdziała zaparciom. Uważa się, że wiele osób otyłych zjada bardziej obfitsze pokarmy, bo w związku z przemysłowymi sposobami przetwarzania żywności oraz metodami hodowli zawierają one znacznie mniej biologicznie cennych związków niż jeszcze 40-50 lat temu. W takiej sytuacji, aby organizm otrzymał potrzebną ilość tych związków, trzeba więcej zjeść pokarmów o małej ich zawartości. Warto je wzbogać także prze dodanie różnego rodzaju orzechów, pestek słonecznika i dyni, siemienia lnianego, sezamu, chia.

Bogactwo tych biologicznie czynnych substancji, m.in. enzymów, minerałów i witamin, które znajdują się w młodych roślinach ulega znacznemu zmniejszeniu, kiedy rośliny te zostaną będą ugotowane czy wysuszone. I tak w  przypadku np. pokrzywy,  mięty, natki pietruszki i innych,  ilość biologicznie aktywnych związków spada do 5% tego co jest w świeżej  roślinie.

Nasi przodkowie na przednówku spożywali młode liście uważanej za chwast komosy i to nie tylko dlatego, że nie było czego jeść, ale również dla zdrowia. Warto w domowych ogródkach uprawiać i spożywać roszponkę i gorzką w smaku rukolę, a w domu można hodować pietruszkę na natkę, szczypiorek.

Dla zdrowia wiosną trzeba szczególnie pamiętać i robić sałatki z własnoręcznie zabranych młodych ziół i roślin uprawianych w ogródkach.


 

O jajkach

O jajkach dla zdrowia

Wielkanocna tradycja dzielenia się jajkiem i spożywania dużej ich ilości, ma również uzasadnienie zdrowotne. Święta Wielkanocne, które zwykle przypadają, gdy przychodzi astronomiczna wiosna, wydłuża się dzień i budzą się z zimowego odrętwienia rośliny, również dotyczy przemian w organizmie człowieka. U wielu zwierząt przychodzi ruja, Kwitną drzewa i kwiaty. U ludzi też zmienia się tez wydzielanie i  aktywność hormonów. Przyspieszeniu ulega przemiana materii. Gdy w okresie jesienno-zimowym organizm gromadził zapasy energetyczne, to wiosną przeciwnie zaczyna je uwalniać i wtedy znacznie łatwiej chudniemy. Wiosna to również okres odbudowy i regeneracji tkanek. Do procesów naprawczych, podobnie jak na każdej budowie potrzebne są materiały budowlane. Jajko, jak żaden inny pokarm,  jest bezkonkurencyjnym źródłem wszystkich niezbędnych aminokwasów z których powstają białka.

Zawiera witaminy i minerały: witaminy A, E, D, K, B2, B5, B12, kwas foliowy, a z minerałów fosfor, żelazo i miedź, a także lecytynę i cholesterol.

Przez wiele lat lekarze zalecali ograniczenie spożywania jajek, niektórzy nawet do jednego tygodniowo. Przeprowadzone w ostatnich dziesięcioleciach badania naukowe potwierdziły, że obawy te były na wyrost. Przez tysiące lat jajka były uważane za bardzo zdrowy pokarm , a  tu stosunkowo niedawno wydawano takie drastyczne ograniczenia z obawy, że mogą podnosić poziom cholesterolu we krwi.. Chociaż nie obserwowano pogorszenia stanu zdrowia u osób spożywających jajka, a wręcz przeciwnie zalecano je nawet ciężko chorym i rekonwalescentom.

Jajka jako źródło łatwo przyswajalnego i pełnowartościowego oraz taniego białka zaczynają wracać do naszych diet. Oczywiście na skład substancji biologicznie aktywnych w jajku ma wpływ pożywienia, jakie dostają kury, zwłaszcza w fermach hodowlanych i tzw. chowie klatkowym . Tzw. „szczęśliwe kury” korzystające z wybiegów znoszą lepsze jajka, bogatsze w składniki mineralne. Skorupki ich jaj mogą być cennym źródłem wapnia, wystarczy je wypiec w piekarniku, rozdrobnić w moździerzu i dodawać jako posypkę do potraw.

Jest pewien niewielki odsetek osób, u których po spożyciu jajek występują objawy alergiczne, np. pokrzywka i osoby takie powinny eliminować jajka ze swojej diety. U niektórych osób z przewlekłymi chorobami np. skóry czy chorobami autoimmunologicznymi,  stwierdza się we krwi podwyższony poziom przeciwciał (IgG) częściej dotyczy to białka jaja kurzego, a rzadziej żółtka. Aby to potwierdzić wykonuje się testy na nietolerancje pokarmowe (IgG w klasach I-IV). Jeśli badania to potwierdzą, wtedy konieczna jest eliminacja z diety białek lub całych jajek, która  powinna trwać 9-12 miesięcy. U takich osób eliminować trzeba nie tylko  jajka kurze, ale i kacze, przepiórki, bażanta, strusia oraz potrawy w skład których wchodzą jajka. Eliminacja taka przyczynia się istotniej poprawy zdrowia i  do ustępowania wielu schorzeń.

Podobnie eliminować jajka z diety  powinny osoby ze skłonnością do zakrzepicy żylnej lub tętniczej z tzw. zespołem antyfosfolipidowym, najczęściej uwarunkowanym genetycznie, co także potwierdza się badaniami przeciwciał.

Wiele osób na wiosnę odczuwa zwiększony apetyt na jajka. Korzystnie jest dodawać do nich szczypiorek, kiełki  czy posiekane liście młodych pokrzyw, mniszka lekarskiego, babki okrągłej, rzodkiewki i innych wiosennych  ziół i roślin.

Generalnie dla ludzi zdrowych  jajka godne polecenia, jako składnik zdrowej diety i powinniśmy je spożywać nie tylko przy świątecznej okazji. Smacznego.