Walentynki w przyrodzie

Co takiego magicznego jest w przyrodzie, że ludzie niemal na całym świecie świętują Walentynki.

Jesteśmy dziećmi słońca, ono jest synchronizatorem rytmów biologicznych.

Z nim wiąże się nasz podstawowy rytm nocy i dnia, Zmieniająca się w ciągu roku ilość godzin słonecznych wpływa na  aktywność gruczołów wydzielania wewnętrznego i wydzielanie się hormonów w tym także płciowych. Tak dzieje się nie tylko u ludzi, ale i u zwierząt.

Koło 14 lutego obserwuje się że  zaczynają kwitnąć pierwsze krzewy i drzewa.  U nas, najpierw zakwitają oczary,  a u wielu zwierząt występuje ruja. Zwierzęta intensywnie szukają partnerów, aby okazać uczucia i doczekać się potomstwa, stąd tańce godowe, nawoływanie, śpiewy, zmiana upierzenia u ptaków albo i krwawe walki o partnerkę.

U ludzi obu płci następuje zwiększone zainteresowanie płcią przeciwną. Nieprzypadkowo też wręczane kobietom kwiaty, zwłaszcza w kolorze czerwonym mogą być wyraźnym sygnałem wabnym.  Znalazło to również odbicie w obyczajach i kulturze. Świętowanie więc „Walentynek” ma głębokie uzasadnienie w przyrodzie. Powszechnie jest wysyłanie kolorowych, najczęściej czerwonych kartek z życzeniami i stosowanymi wierszykami okolicznościowymi. Obecnie popularnym się stało przesyłanie tych miłosno – wabnych sygnałów przy pomocy smartfonów, poczty elektronicznej, mediów społecznościowych. Organizacja koncertów, spotkań w kawiarniach i restauracjach, potańcówek zwiększa szanse na poznanie nowego partnera i potencjalnie na wypełnienie jednego z podstawowych praw przyrody, przedłużenia gatunku.  W Japonii tego dnia dziewczyna wręcza chłopakowi, który jej się podoba, czekoladę. Najbardziej jest ceniona czekolada wykonana własnoręcznie przez dziewczynę.

Podążając za potrzebami związanymi ze świętowaniem Walentynek wiele firm cukierniczych przygotowuje nie tylko specjalne czekolady, cukierki, ale i inne smakołyki oraz wiele okolicznościowych gadżetów.

Chociaż święto zakochanych i miłości wywodzi się ze starożytnego Rzymu od biskupa Terni, który był w wykształcenia lekarzem, a z zawodu duchownym, to pamięć o nim i jego relikwie znalazły się w wielu miejscach: m.in. w Bawarii, w Polsce w Chełmnie – nazywanym miastem zakochanych i w wielu jeszcze innych miejscowościach.

Nierzadko znajomości zawarte w Walentynki potrafią przetrwać przez dziesięciolecia. Do  Bawarii tam gdzie są relikwie św. Walentego przybywają pary świętujące  50 rocznicę ślubu, które zapoznały się właśnie 14 lutego. Specjalne obchody tego święta odbywają się także w Chełmnie.